Dawno, dawno temu za górami za lasami żył sobie tytan Prometeusz. Stworzył on człowieka z gliny. Gdy już stworzył ich wielu, stwierdził że na ziemi jest ciemno i zimno. Pewnego dnia przyszła całkiem atrakcyjna kobieta i otworzyła jakieś pudełko... ale to już inna historia.
Kontynuując postanowił wykraść bogom ogień. Wkradł się na Olimp i rąbnął Heliosowi kawałek opony. Szybko zwiał z miejsca zbrodni, a ludzie mieli wielką radochę bo dostali ogień. Prometeusz miał potem drobne sprzeczki z Bogami np.: został przykuty do skały gdzie sęp wydziobywał mu flaki. Ale żeby nie być bezlitosnym nie opowiem wam tego!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz